Strona 1 z 1

Nadchodzi czas rozeschniętych parkietów,zima 2010.

: 28 sty 2010, 17:00
autor: Marco
Szanowni koledzy
Z uwagi na zime taką jaką mamy obawiam sie że ilośc telefonów pt."panie xx parkiet który mi pan położył sie zsycha" bedzie większa jak zwykle.Jak to powiedział moj kolega parkieciarz,kto jest winny w takich przypadkach;zawsze parkieciarz.
W naszej firmie jest pełny obieg dokumentów;karty techniczne z opisem wyników pomiarów,instrukcje użytkowania parkietów i gwarancja na parkiet,ale to wszystko mało,
Dzwoni nasz klient i mówi że parkiet sie mu zsycha,pytam go,czy ma pan wilgotnościomierz powietrza-on nie,czy ma pan nawilżacz powietrza -on mowi -nie mam.
Więc ja mu wykładam wszystko o wilgotnosciach w zimie i lecie ,klient mówi ze rozumie wszystko ,a na koncu pyta sie kiedy mu poprawimy parkiet.
U tego klienta parkiet przed układaniem maił 7-8%, przed szlifem w październiku bardzo podobnie ,teraz pewnie bedzie inaczej jak pojedziemy do niego zmierzymy.
Koledzy parkieciarze jeżeli nasz klimat bedzie zmierzał w stronę taka jak obecnie tzn;w lecie leje przez dwa tygodnie non stop i wilgotność w domach wzrasta do 80%,a w zimie spada do 20% w nie nawilżanych mieszkaniach to leżymy,niestety nie tak jak nasz parkiet,który nie bedzie leżał tylko się zsychał lub pęczniał.
Marco

Re: Nadchodzi czas rozeschniętych parkietów,zima 2010.

: 12 lut 2010, 23:05
autor: solidnieeu
Popieram dwoma rękami.
Jest jednak małe ale ... w dokumentach użytkowania podłóg drewnianych (np. w umowie) zawsze powinno się ujmować normatywne wilgotności powietrza.
Jeżeli wchodzę do mieszkania klienta i wilgotność powietrza wynosi 16% przy 20st. C. to nie ma mowy o winie parkieciarza.
Coraz częściej polecam klientom zakup nawilżaczy i pompowanie w zimę wody litrami w powietrze.
Pozdrawiam kolegów z branży.