Fale czy też inaczej bicie w większości spowodowane są:
- fachowiec do cyklinowania użył cykliniarki bębnowej w której papier zakładany na bęben jest w postaci arkuszy. W tym wypadku zawsze jest miejsce gdzie spotykają się dwie końcówki papieru tworząc leciutki garb. W tym przypadku cykliniarka zawsze zostawia fale bez względu na to kto jej używa i jak. Taka jest poprostu budowa i nic z tym nie da się zrobić.
- powodem tych fal może być tak jak wspomniał jurek222 brud na kólku maszyny lub jego deformacja
- trzecią przyczyną może być użycie cykliniarki Hummel. Jest to poprostu bardzo dziwny fenomen którego nikt nie potrafi wyjasnić i występuje bardzo rzadko. Nawet technicy od producenta nie wiedzą co powoduje fale.
Aby potwierdzić czy fale powstały z powodów wymienionych powyżej należy zmierzyć odległość pomiędzy poszczególnymi falami. Jeżeli występują w jednakowej odległości i są w miarę na całej powierzchni podłogi to zdecydowanie mamy do czynienia z jednym z powyższych powodów.
Jeżeli tak, to bez względu który to jest to winny jest fachowiec. Powinien on znać swoją maszynę i wiedzieć, że tworzy takie fale, albo przed rozpoczęciem każdego nowego cyklinowania, lub nawet 2 czy 3 szlifu należy przewrócic ją na bok i oczyścic kólka z wszelkich zabrudzeń.
Teraz pojawia się pytanie czy da się tego uniknąć, więc odpowiadam że tak i to zawsze. Do tego celu do ostatniego szlifu należy użyć maszyny Trio lub podobnej. Szlif papierem o granulacji 80, a potem 120 daje idealną powierzchnię.
Aby zlikwidować już istniejące fale należy przecyklinować podłogę jeszcze raz. Proszę się nie dać nabrać na matowienie i dodatkową warstwe lakieru bo to nic nie pomoże. Szlifowanie należy dokonać pod kątem ok 5-7 stopni do kierunku ułożenia parkietu, drugi szlif też pod tym samym kątem ale w przeciwną stronę. Ostani szlif juz normalnie prosto, a potem Trio lub podobna maszyna. Jeżeli wszystkie szlify będą prosto to fale znowu się pojawią.
Życzę powodzenia w walce o prawidłową jakość, może się uda kto wie
