Strona 1 z 1

Proszę o pomoc w wyborze chemii do parkietu przemysłowego

: 06 sie 2010, 15:32
autor: keziu
Witam serdecznie.
Planuje w pokojach w mieszkaniu (słonecznym) położyć parkiet przemysłowy (merbau lub teak). Podłoże było oczyszczone ze starego syfu (płytki PCV na jakimś kleju przypominającym lepik), następnie podłoże zostało zagruntowane zatopiona na całości siatka z włókna szklanego na kleju elastycznym (atlas premium), następnie ponownie zagruntowane i wylana masa samopoziomująca atlas sam 100. W tej chwili stoję w kropce bo nie wiem jakie dobrać materiały do położenia parkietu przemysłowego. W związku z tym mam kilka pytań:
1. Jaki grunt i klej do takiej posadzki?
2. Po ułożeniu parkietu na takiej posadzce lepjej go zaolejować czy polakierować?
3. Jakie ma Pan zdanie na temat wylewek sam 100? w jednym ze sklepów z parkietami stwierdzili, że jastrych anhydrytowy to jest najgorsze co może być i lepjej to skuć i wylać coś innego. A przy tym parkiet nie będzie się trzymał do takiego podłoża. Kucie i ponowne wylewanie raczej nie wchodzi w grę. Także zastanawiam się czy chcieli mnie naciągnąć na jakieś kolejne materiały czy może faktycznie mieli rację?
pozdr. keziu

Re: Proszę o pomoc w wyborze chemii do parkietu przemysłowego

: 09 sie 2010, 09:08
autor: Czesław
keziu pisze:Witam serdecznie.
Planuje w pokojach w mieszkaniu (słonecznym) położyć parkiet przemysłowy (merbau lub teak). Podłoże było oczyszczone ze starego syfu (płytki PCV na jakimś kleju przypominającym lepik), następnie podłoże zostało zagruntowane zatopiona na całości siatka z włókna szklanego na kleju elastycznym (atlas premium), następnie ponownie zagruntowane i wylana masa samopoziomująca atlas sam 100. W tej chwili stoję w kropce bo nie wiem jakie dobrać materiały do położenia parkietu przemysłowego. W związku z tym mam kilka pytań:
1. Jaki grunt i klej do takiej posadzki?
2. Po ułożeniu parkietu na takiej posadzce lepjej go zaolejować czy polakierować?
3. Jakie ma Pan zdanie na temat wylewek sam 100? w jednym ze sklepów z parkietami stwierdzili, że jastrych anhydrytowy to jest najgorsze co może być i lepjej to skuć i wylać coś innego. A przy tym parkiet nie będzie się trzymał do takiego podłoża. Kucie i ponowne wylewanie raczej nie wchodzi w grę. Także zastanawiam się czy chcieli mnie naciągnąć na jakieś kolejne materiały czy może faktycznie mieli rację?
pozdr. keziu

Panie Kaziu, ja również twierdzę, że nie będzie to leżeć. Zastosował Pan najgorsze rozwiązanie z możliwych, przyczyn na zdrowy rozsądek, dla laika (siatka, klej elastyczny – zapewne do płytek), takie rozwiązanie, zdawać by się mogło, to nawet nadgorliwość. Po pierwsze po wyczyszczeniu podkładu cementowego z kleju bitumicznego należało zagruntować i wylać masę samopoziomującą do parkietów. Jest to inny typ masy niż do płytek czy wykładzin. Masy pod parkiet są zawsze reakcyjne, to znaczy, że schną głównie przereagowując wodę i zamieniając ją w inne składniki chemiczne, a nie są to masy dyfuzyjne, z których ma głównie woda odparować. Wytrzymałość mas reakcyjnych jest znacznie wyższa. Ponadto należy zawsze tej masy użyć w znacznej grubości. W najlepszych masach jest to min. 4 mm, ale często należy wylać znacznie grubiej. Zależy to od stanu podkładu, na który wylewamy masę. Ponadto masa reakcyjna kosztuje od 80-130 zł za worek, a wiec jest znacznie droższa. Na tym forum już pisałem, że masy typu SAM 100, 150, czy 200 nie sprawdzają się z reguły pod parkiety. Nie są produkowane jako materiał parkieciarki i nikt dotychczas nie konsultował z branżą, czego od tych mas oczekujemy. Więc są to zawsze nieprzydatne produkty dla parkieciarzy. Można wręcz zweryfikować fachowość parkieciarza po tym, jaka masę wylewa, jeśli w ogóle wylewa lub, jaką masę doradza wylać. Następnie należy taki parkiet przykleić na klej sztywny. Najlepiej dwukomponentowy poliuretan.
Dzisiaj jestem pewien, że parkiet się Panu rozleci, wiec radzę zastosować się do rady tego, który w Pana mniemaniu chciał naciągnąć Pana.

Pozdrawiam
Czesław Bortnowski

Re: Proszę o pomoc w wyborze chemii do parkietu przemysłowego

: 09 sie 2010, 10:42
autor: keziu
No to nie pocieszył mnie Pan. I nic już z tym nie da się zrobić? Nie ma żadnego sposobu żeby to wzmocnić, użyć dobrego kleju, gruntu? Na kilku klejach widziałem, że nadają się do wylewek anhydrytowych (poliuretanowe dwuskładnikowe).

Re: Proszę o pomoc w wyborze chemii do parkietu przemysłowego

: 09 sie 2010, 17:42
autor: keziu
Witam ponownie. Myślę cały czas nad tymi wylewkami i nasuwają mi się kolejne pytania:

1. Czy na taką wylewkę jaką mam można wylać masę dedykowaną pod parkiet? Czy wylewka anhydrytowa zwiąże się z wylewką pod parkiet "dobrej jakości"?
2. Czy w przypadku kiedy w/w wylewki nie związały by się odpowiednio i faktycznie trzeba by było to kuć czy wystarczyło by skuć sama wylewkę anhydrytową czy siatkę zatopioną klejem elastycznym do płytek należało by też zerwać? (czy to mogło by zostać?)
3. Czy może są jeszcze jakieś rozwiązania, które można by było zastosować w moim przypadku?

pozdr. keziu

Re: Proszę o pomoc w wyborze chemii do parkietu przemysłowego

: 10 wrz 2010, 12:41
autor: Czesław
keziu pisze: 1. Czy na taką wylewkę jaką mam można wylać masę dedykowaną pod parkiet? Czy wylewka anhydrytowa zwiąże się z wylewką pod parkiet "dobrej jakości"?
Tak Można wylać masę pod parkiet. Ja używam masy Tomsit-Henkel DE 92 w grubości min. 5 mm. Warunkiem jest jednak zeszlifowanie z podkładu anhydrytowego warstwy mleczka tj ok. 1 mm.
keziu pisze: 2. Czy w przypadku kiedy w/w wylewki nie związały by się odpowiednio i faktycznie trzeba by było to kuć czy wystarczyło by skuć sama wylewkę anhydrytową czy siatkę zatopioną klejem elastycznym do płytek należało by też zerwać? (czy to mogło by zostać?)
Nie wiem nie widzę tego rozwiązania więc nie mogę wyrokować bez należytegj ekspertyzy. Jak słyszę klej do glazury to mi włosy stają dęba. Takie kleje kompletnie nie funkcjonują z parkietami, nawet jak są przykryte masami samopoziomującymi. Jest to zawsze najsłabsze miejsce.

keziu pisze: 3. Czy może są jeszcze jakieś rozwiązania, które można by było zastosować w moim przypadku?
Oczywiście. Można zastosować maty rozprężne różnej grubości w zależności od potrzeb. Są maty 1-2 mm, są maty 3-6 mm. Każda ma inne właściwości wiec są to raczej materiały dla profesjonalisty nie dla Kowalskiego. Z Pana korespondencji widać, że parkiet leżeć nie będzie, jeśli sam go Pan ułoży. To już zakrawa na kabaret. Nadal twierdzę, że potrzebuje Pan wysokiej klasy parkieciarza. No, ale cóż. Niech Pan chociaż na forum się pochwali jak Panu nie wyjdzie. Ponieważ nikogo nie mogę na siłę odciągnąć od błędu, ułatwi mi to robotę w ostrzeganiu ludzi. To, że nie wyjdzie już jestem pewien, choć życzę Panu powodzenia.

Re: Proszę o pomoc w wyborze chemii do parkietu przemysłowego

: 10 wrz 2010, 14:56
autor: keziu
Zdaje sobie sprawę, że może jest to dla Pana kabaret... i niech tak będzie.
Ale ciekaw jestem czy Pan był takim alfą i omegą gdy zaczynał Pan pracować w tej branży.
Zamiast zgryźliwych komentarzy (do czego forum te chyba nie służy) mając wiedzę, którą się Pan tu prezentuje pomógł bym w rozwiązaniu tego problemu. Sprawa wygląda jak wygląda i trzeba coś z tym zrobić.
Jak by Pan się przemógł i skończył się bawić tym "kabaretem" - i podsunął jakieś dobre rozwiązanie, które nie było by aż takie drastyczne to będę wdzięczny
pozdr. keziu

Re: Proszę o pomoc w wyborze chemii do parkietu przemysłowego

: 27 wrz 2010, 14:36
autor: Czesław
keziu pisze:Zdaje sobie sprawę, że może jest to dla Pana kabaret... i niech tak będzie.
Ale ciekaw jestem czy Pan był takim alfą i omegą gdy zaczynał Pan pracować w tej branży.
Zamiast zgryźliwych komentarzy (do czego forum te chyba nie służy) mając wiedzę, którą się Pan tu prezentuje pomógł bym w rozwiązaniu tego problemu. Sprawa wygląda jak wygląda i trzeba coś z tym zrobić.
Jak by Pan się przemógł i skończył się bawić tym "kabaretem" - i podsunął jakieś dobre rozwiązanie, które nie było by aż takie drastyczne to będę wdzięczny
pozdr. keziu

Panie Kaziu. Fachowa porada nie zawsze jest odpowiedzią na Pański ból wydania pieniędzy. Wychodzę z założenia, że parkiet jest dla ludzi rozsądnych i mających pieniądze. Co to znaczy? A no właśnie to, że drewna Pan nie oszuka. Jest ono bezduszne, ale żyjące i dlatego zdrowy rozsądek podpowiada, aby układający znając technologię zastosował ją tak, aby posadzka nie skutkowała wadami. Dlaczego uważam Pańskie rozwiązania za kabaret? Dlatego, że ja traktuję drewno jak największego przeciwnika. Przygotowuję się do każdego układania zawsze unikając rutyny. Analizuję wielkość elementów drewnianych. Ich szerokość, grubość, długość. Zawsze, czym większy element to znacznie większe naprężenia. Analizuję odległości od ściany i kierunki układania. Analizuję dany gatunek drewna i jego ewentualny skurcz i pęcznienie, a co za tym idzie naprężenia. Wreszcie oceniam stan podkładów cementowych i dobieram, jeśli potrzeba odpowiednich parametrów grunty, masy, oraz co bardzo ważne klej. Nic jak Pan widzi nie jest przypadkowe, a Pan chce powiedzieć, że mam Panu dać fachową odpowiedz na Pańską klejonkę zrobioną jak najtaniej za wszelką cenę. Właściwie odniosłem wrazenie, że zastosował Pan to co Panu zbywało z innych prac. To forum jest profesjonalne, to znaczy, że dalekie od porad Castoramowo-Słodowych i kuratorskich. W profesjonalizmie jest jak najmniej przypadków i pomyłek. W profesjonalizmie są procedury. Ja się trzymam procedur i nie mam zamiaru odpowiadać dziennie telefonicznie i pisemnie na wszelkie głupie pomysły. Jak Panu nie odpowiada moja porada i moje forum, które piszę za darmo poświęcając swój czas, to zapraszam do porad Pana Waliłko z Panem Słodowym. To forum jest dla profesjonalnej wiedzy, a nie dla sankcjonowania widzimisię dyletantów. Gdyby Pan przeczytał wcześniejsze zapytania to znalazłby Pan odpowiedzi na wszelkie Pana bolączki,. Ale Pan woli zawracać mi dupę i kosztem mojego czasu pytać, dlaczego nie godzę się na półśrodki. Bo już jako rzemieślnik swoje frycowe zapłaciłem, ale już jako rzeczoznawca i biegły sadowy widziałem tyle podłóg robionych na skróty i z oszczędności, że mogę dzisiaj zamiast przestrzegać śmiać się z tych, co sami sobie lub na własną prośbę „klecą” podłogi pod tytułem PROBLEM. Jak ktoś zada sobie pytanie, co zrobi po wstawieniu mebli jak okaże się, że podłoga jest do wymiany. Wyprowadzka z meblami jest bankowa. Do malowania będą ściany, i sufity. A do tego do naprawy listwy przypodłogowe, dylatacje, futryny itp. Chce Pan tego? Jeśli nie to niech Pan mnie słucha, a nie wywołuje bezsensowne dyskusje (powtarzam w Pańskiej sprawie kosztem mojego czasu). Na szczęście ta gazeta jest moja, forum również moje. Nie stoi za mną żaden koncern, firma, czy branżowe stowarzyszenie. Ja po prostu nie mam litości dla głupoty. Pozdrawiam Panie Kaziu parkieciarskim pozdrowieniem „szanuj piątą klepkę”.