Łódkowanie

W dziale tym zapraszamy do dyskusji na tematy związane z podłogami drewnianymi, parkietami itd
Regulamin forum
W dziale tym proszę nie dodawać wątków, które nie dotyczą tematu działu. Aby przyłączyć się do dyskusji należy zarejestrować konto i/lub się zalogować
sss
Posty: 24
Rejestracja: 15 cze 2008, 18:54

Łódkowanie

Post autor: sss »

Szanowny Panie,

Z zaciekawieniem przeczytalem Pana artykul na temat lodkowania na stronie lakiery.pl. Natrafilem na niego szukajac odpowiedzi na moj problem, ktory mam ze swoim parkietem.
Jestem klientem indywidualnym, u ktorego w domu ok. rok temu (a wiec w listopadzie, przy zimowej aurze i niskiej wilgotnosci) polozony zostal parkiet z debowej deski parkietowej (szer. 7, dlugosc od 50 do 120 cm), ulozenie wzdluzne (marynarskie?, w kazdym razie nie jodelka).

Do klejenia parketu uzyto kleju BONA S Strong - syntetyczny na bazie rozpuszczalnikow, jednak nie 2-skladnik (wbrem mojej wiedzy, wiem, ze najlepszy jest 2-skladnik poliurentanowy) Wilgotnosc podloza byla na poziomie ok. 1,5% z tego co pamietam, parkiet z suszarni ok. 8%, lakierowanie po ok. 14 dniach. Przez pol roku bylo ok, w lecie wilgotnosc powietrza w domu siegala ok 55%-65% ze wzgledu na mikroklimat). Problem - po roku w wielu miejscach parkiet odchodzi od podloza, slychac gluche pukanie, ewidentnie parkiet jest podniesiony, chrzeszczenie przy nacisku. Problem sie nasila coraz w to nowych miejscach.

I na koniec prosba do Pana - czy moglby Pan krotko podpowiedziec na bazie Pana doswiadczenia, czy Pana zdaniem uzyto wlasciwego klej, co jeszcze moze byc powodem takiego stanu rzeczy, i w koncu ew. jak to naprawic (zerwac wszystko, czy jest szansa na miejscowe poprawki). Bede bardzo wdzieczny za podpowiedz, nim udam sie z reklamacja do mojego
wykonawcy...

Pozdrawiam, rowniez noworocznie,

Rafal Michalski
Awatar użytkownika
Czesław
Posty: 261
Rejestracja: 19 lip 2010, 06:53
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Łódkowanie

Post autor: Czesław »

sss pisze:Szanowny Panie,

Z zaciekawieniem przeczytalem Pana artykul na temat lodkowania na stronie lakiery.pl. Natrafilem na niego szukajac odpowiedzi na moj problem, ktory mam ze swoim parkietem.
Jestem klientem indywidualnym, u ktorego w domu ok. rok temu (a wiec w listopadzie, przy zimowej aurze i niskiej wilgotnosci) polozony zostal parkiet z debowej deski parkietowej (szer. 7, dlugosc od 50 do 120 cm), ulozenie wzdluzne (marynarskie?, w kazdym razie nie jodelka).

Do klejenia parketu uzyto kleju BONA S Strong - syntetyczny na bazie rozpuszczalnikow, jednak nie 2-skladnik (wbrem mojej wiedzy, wiem, ze najlepszy jest 2-skladnik poliurentanowy) Wilgotnosc podloza byla na poziomie ok. 1,5% z tego co pamietam, parkiet z suszarni ok. 8%, lakierowanie po ok. 14 dniach. Przez pol roku bylo ok, w lecie wilgotnosc powietrza w domu siegala ok 55%-65% ze wzgledu na mikroklimat). Problem - po roku w wielu miejscach parkiet odchodzi od podloza, slychac gluche pukanie, ewidentnie parkiet jest podniesiony, chrzeszczenie przy nacisku. Problem sie nasila coraz w to nowych miejscach.

I na koniec prosba do Pana - czy moglby Pan krotko podpowiedziec na bazie Pana doswiadczenia, czy Pana zdaniem uzyto wlasciwego klej, co jeszcze moze byc powodem takiego stanu rzeczy, i w koncu ew. jak to naprawic (zerwac wszystko, czy jest szansa na miejscowe poprawki). Bede bardzo wdzieczny za podpowiedz, nim udam sie z reklamacja do mojego
wykonawcy...

Pozdrawiam, rowniez noworocznie,

Rafal Michalski

Wlasciwie bez ekspertyzy odpowiedz nie moze byc jednoznaczna. Musialbym to ocenic na miejscu, aby wydac ostateczna przyczyne wady. Oczywiscie klej zastosowany moze byc przyczyna, ale na wade moze sie skladac zarówno slaby podklad, niezagruntowanie podkladu przed klejeniem, oraz zbyt duze zawilgocenie drewna. Wada moze miec równiez przyczyny zlozone. Zastosowany klej jest bardzo dobrym klejem syntetycznym, zacnej firmy BONA. Jednak jak pokazuje praktyka tego typu kleje zawsze sie do deszczulek o malych wymiarach max dlugosc 500 mm i max szerokosc 70 mm. Raczej nie powinno sie stosowac tych klejów do parkietów nieczopowanych (parkiet przemyslowy, lamparkiet), nie powinno sie równiez ich stosowac do gatunków egzotycznych. Slowa "nie powinno" mozna zinterpretowac tak, ze zawsze w tych wymienionych montazach znacznie ryzyko wzrasta stosujac ten klej. Nie znaczy to jednak, ze klej sie nie nadaje, bo wiele takich montazy moze zakonczyc sie powodzeniem. W Pana przypadku jest inaczej, parkiet juz skutkuje wadami, ale nie moge jednoznacznie stwierdzic, czy montazysta popelnil blad.

Na pewno montazysta wykonal swe zlecenie najtanszym kosztem, a wiec, byc moze równiez przez naciski klienta, zastosowal najtansze i najbardziej ryzykowne, w tym przypadku, materialy. Powtazam 'w tym przypadku" gdyz klej jest bardzo dobry, ale nie koniecznie do takich deszczulek. Czesto to wlasnie nacisk klienta na cene powoduje uzycie materialów niedajacych wyzszej gwarancji. Ja mam to samo ze swoimi klientami. Przychodza do mnie i chca abym wykonal usluge taniej. Czy to rozsadne szukac tanszej ofert cenowej? Slaby montazysta wezmie 90,00 za 1 m2 z materialem chemicznym, dobry montazysta wezmie 110,00-120 za m2. Owszem przy 100 m2 to jest róznica 2000,00-3000,00, ale jak ktos ewentualnie znajdzie sie w takiej sytuacji jak Pan, przed perspektywa wymiany posadzki drewnianej, to powinien równiez liczyc swe ewentualne znaczne straty równiez w dziedzinie wyprowadzki z pomieszczenia i malowania scian. To jest po prostu remont calego pomieszczenia. Przeciez dobra firma nie jest drozsza bo wiecej zarabia. Dobra firma stosuje lepsze materialy, tak dla swietego spokoju.

Dobra firma nigdy nie wzielaby na taki montaz kleju syntetycznego, bo nie ryzykowalaby takich strat. Poniewaz wartosc robocizny, nawet tej drozszej, jest na tyle znikoma w porównaniu z kosztami zastosowanych materialów i odpowiedzialnoscia, ze nie oplaca sie ryzykowac. Pan jest w takiej sytuacji. Juz po zastosowaniu kleju moge na 100% stwierdzic, ze byli to tani wykonawcy. Jestem w branzy 19 lat i wiem, ze jezeli ktos tak dlugo pracuje to znaczy, ze wczesniej mial juz takie doswiadczenia i nie zgodzi sie w takim przypadku na montaz bez kleju poliuretanowego. Ja bym sie nie zgodzil, co oczywiscie wplywa w znacznym stopniu na rezygnacje z moich uslug. Na szczescie jestem w takiej sytuacji, ze i tak mam sporo klientów. Pracujac w calej Polsce, klienci i tak wybieraja takie firmy, gdyz wlasnie nie godze sie na tanie rozwiazania. To tak jak z budowa mostu. Jesli most ma nosnosc 30 T. to nie znaczy, ze jak wjada jednoczesnie 3 Tiry to sie zawali. To nazywa sie planowanie z zapasem. U Pana wada wyszla w lecie, gdy deszczulki byly nieco bardziej wilgotne i posadzka miala wyzsze naprezenia. Byc moze klej nie wytrzymal tych naprezen (kleje poliureatanowae maja znacznie wyzsza wytrzymalosc i nie starzeja sie z czasem), ale byc moze podklad byl za slaby. I tu równiez potrzeba doswiadczonego fachowca.

To rzemieslnik powinien ocenic, jakosc podkladów, a jezeli mial watpliwosci, to powinien nawet zaniechac montazu. Pamietam jak 2 lata wstecz w Józefowie kolo W-wy klient zlecil mi montaz ponad 200 m2 desek debowych. Po przybyciu zakwestionowalem jakosc podkladu i odmówilem montazu. Bylo wielu montazystów, którzy stwierdzili, ze Bortnowski przesadza i oni by ulozyli parkiet. Jednak czesc miala te same watpliwosci co ja. Klient jednak po konsultacjach z rzeczoznawcami nie zaryzykowal i zlecil mojej firmie ponowne wylanie podkladów cementowych w calym domu. Dzisiaj jest zadowolony z podlóg, mieszka i cieszy sie ich jakoscia. Robilismy w miedzy czasie parkiety wiekszosci jego wspólpracownikom. A gdyby ulegl presji tanich wykonawców bylby w takim samym miejscu co Pan. Dlaczego o tym pisze? A no dlatego, ze ubolewam iz to cena, a nie doswiadczenie jest wazne dla klienta w sytuacji, gdy wie, ze parkiety pracuja. Jak ograniczyc prace drewna? Sila woli sie tego nie robi, potrzebne jest doswiadczenie. Tym wykonawcom jego zabraklo.

Co moze Pan zrobic? Zlecic rzeczoznawcy ekspertyze, aby okreslil skale szkód, rodzaj naprawy, oraz ewentualne koszty. Moze Pan taka ekspertyza dyscyplinowac wykonawce i zadac naprawy przedmiotu sporu, lub wymiany na nowy parkiet. Moze Pan wreszcie wystapic,
majac taka ekspertyze, na droge sadowa. To tyle w tym temacie. Jesli mialby Pan potrzebe kontaktu, to wole przez telefon.

Czeslaw Bortnowski
ODPOWIEDZ