Deska dąb NATUR 15x180/1900-2000

W dziale tym zapraszamy do dyskusji na tematy związane z podłogami drewnianymi, parkietami itd
Regulamin forum
W dziale tym proszę nie dodawać wątków, które nie dotyczą tematu działu. Aby przyłączyć się do dyskusji należy zarejestrować konto i/lub się zalogować
Marek Czajkowski
Posty: 1
Rejestracja: 16 mar 2010, 10:25

Deska dąb NATUR 15x180/1900-2000

Post autor: Marek Czajkowski »

Witam
W połowie listopada 2009r. firma parkieciarska ułożyła mi podłogę w nowym mieszkaniu 65m2 deska NATUR 15x180/1900-2000 warstwowa mała fazka dąb 02.01.bielona lakierowana. Po miesiącu zauważyłem pęknięcia wzdłuż desek. Przyjechał fachowiec zmierzył wilgotność powietrza ( 25-30% ) oraz deski (8%). Stwierdził że jest za mała wilgotność dlatego pękają. Po jego wizycie kupiłem nawilżacz powietrza utrzymując wilgotność 40-45% zalecaną przez producenta. Niestety deski oprócz tego że pękają wzdłuż to zaczęły pękać na łączeniach pióro-wpust oraz odstawać. Stukając palcem w tych miejscach wyczułem pod spodem powietrze jak by nie było kleju.
Fachowiec zaczął ratować deski przybijając gwoździki. W jednym miejscu deska została oderwana od sklejki wówczas stwierdziliśmy że sklejka jest dobrze przyklejona do podłoża, oglądając deskę zauważyłem rozwarstwienie. Złożyłem reklamację do firmy o wymianę podłogi.w dn.2.02.2010r.

Firma zaprosiła producenta deski. W dn .18.02. 2010r. Producent wykonał pomiary wilgotności powietrza 46% oraz deski 8%.sporządził notatkę zapisując dane oraz brak pomiarów przy rozpoczęciu układania przez firmę desek. Po tygodniu otrzymałem odpowiedz od firmy parkieciarskiej cytuję: reklamacja została odrzucona, ze względu na nieodpowiednie warunki eksploatacji. Finał: Za podłogę zapłaciłem prawie 21000zł płacę czynsz i nie mogę zamieszkać. Bardzo proszę Pana o radę co mam dalej robić.
Pozdrawiam Marek
Awatar użytkownika
Czesław
Posty: 261
Rejestracja: 19 lip 2010, 06:53
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Deska dąb NATUR 15x180/1900-2000

Post autor: Czesław »

Marek Czajkowski pisze:Witam
W połowie listopada 2009r. firma parkieciarska ułożyła mi podłogę w nowym mieszkaniu 65m2 deska NATUR 15x180/1900-2000 warstwowa mała fazka dąb 02.01.bielona lakierowana. Po miesiącu zauważyłem pęknięcia wzdłuż desek. Przyjechał fachowiec zmierzył wilgotność powietrza ( 25-30% ) oraz deski (8%). Stwierdził że jest za mała wilgotność dlatego pękają. Po jego wizycie kupiłem nawilżacz powietrza utrzymując wilgotność 40-45% zalecaną przez producenta. Niestety deski oprócz tego że pękają wzdłuż to zaczęły pękać na łączeniach pióro-wpust oraz odstawać. Stukając palcem w tych miejscach wyczułem pod spodem powietrze jak by nie było kleju.
Fachowiec zaczął ratować deski przybijając gwoździki. W jednym miejscu deska została oderwana od sklejki wówczas stwierdziliśmy że sklejka jest dobrze przyklejona do podłoża, oglądając deskę zauważyłem rozwarstwienie. Złożyłem reklamację do firmy o wymianę podłogi.w dn.2.02.2010r.

Firma zaprosiła producenta deski. W dn .18.02. 2010r. Producent wykonał pomiary wilgotności powietrza 46% oraz deski 8%.sporządził notatkę zapisując dane oraz brak pomiarów przy rozpoczęciu układania przez firmę desek. Po tygodniu otrzymałem odpowiedz od firmy parkieciarskiej cytuję: reklamacja została odrzucona, ze względu na nieodpowiednie warunki eksploatacji. Finał: Za podłogę zapłaciłem prawie 21000zł płacę czynsz i nie mogę zamieszkać. Bardzo proszę Pana o radę co mam dalej robić.
Pozdrawiam Marek


To jest klasyczny przykład manipulacji klientem. Odrzucono reklamację z powodu niskiej wilgotności powietrza. Ale w tym czasie wilgotność drewna była na poziomie 8%. Powietrze można łatwo przesuszyć bądź nawilżyć, ale drewno potrzebuje czasu. Jak miało 8% to nigdy w warunkach wilgotności powietrza 25-30%. Wynika z stąd, że ktoś manipulował wymiarami nie zdając sobie sprawy z konsekwencji takich pomiarów. Sprawa jest dość powszechna, nawet zabrałem się za zapisanie artykułu o takich pomiarach przez biegłych i rzeczoznawców. Na razie musze apelować do klientów, że nie cena wykonawstwa jest najważniejsza, ale podejście wykonawcy do tego, co robi przez lata. Zawsze słyszę jest pan za drogi. Teraz mamy przykład, ze wykonawca tańszy może dostarczyć i zamontować w zasadzie gówno. I to w dobrej wierze.

Pozdrawiam
Czesław Bortnowski
ODPOWIEDZ